czwartek, 9 września 2010

Czarne chmury nad Jeziorkiem...

Dzisiaj zebrała sie Komisja Ładu Przestrzenego (nazwa w skrocie) Rady Dzielnicy Mokotow.Obecni byli radni,wiceburmistrzowie,urzednicy z Ratusza i przedstawiciele organizacji pozarzadowych.Przedstawiono projekt nowego studium zagospodarowania terenow wokół Rezerwatu.W porownaniu z poprzednia wersja zniknely niemal wszystkie ustalenia chroniace rezerwat!!! Praktycznie dopuszcza sie wysoka zabudowe wokol Jeziorka.Jutro zamiescimy relacje uczestnika spotkania.Widmo betonowej pustyni wokol kaluży o statusie rezerwatu stopniowo sie materializuje...

Anonim skomentował ten post.Wydaje sie,ze brał udzial w zebraniu na Mokotowie,wiec przytoczymy go tutaj:

Anonimowy pisze...

Proszę Państwa, bez dramatyzowania proszę. Owszem, przedstawiony projekt faktycznie został "wykastrowany" z wielu ważnych zapisów które były w poprzedniej wersji. W małym stopniu jest to związane z koniecznością uzgodnienia z uchwalonym w 2001 r. PZP Trasy Siekierkowskiej. W większym wygląda na zamówienie pewnej grupy społecznej (co ktoś głośno powiedział na tym posiedzeniu). Na to drugie nie ma przyzwolenia w Radzie Dzielnicy i komisja jednogłośnie przegłosowała poprawki przywracające poprzedni zapis, zwłaszcza w odniesieniu do terenów na północnym-zachodzie. Do tego dodano sporo konkretnych parametrów (których projekt również nie zawierał) dotyczących gęstości zabudowy, rodzaju dróg dojazdowych oraz przede wszystkim kwestii związanych z gospodarką wodną, wodami podziemnymi i podpiwniczaniem budynków. Z tego co mówił zarówno burmistrz jak i reszta samorządowców to plan ochrony Jeziorka jest dokumentem ogólnym, na podstawie którego doszczegóławia się zapisy w studium oraz na końcu w lokalnym PZP. Jest więc niestety szansa, że znów usłyszymy, że "to tylko nieobowiązujące wytyczne". Jeśli poprawki KPPiOŚ zostaną uwzględnione i przede wszystkim będą egzekwowane przy wydawaniu WZtek, to nie będzie źle. Jeśli nie zostaną, to ... okaże się czy w tym mieście wybierana naszymi głosami władza słucha mieszkańców Dzielnicy, czy kogoś innego, też na D.

8 komentarzy:

  1. Konieczna jest widać interwencja w Komisji Europejskiej. Czy stowarzyszenia skupione w obronie Jeziorka nie myślały o tym? A poza wszystkim to k........ /Bez wulgarnych słów/
    Mam nadzieję, że walka nie skończona?

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko masowy protest.i obecnosc na nastepnych sptkaniach gdzie beda glosowane projekty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy powstały jakieś dokumenty w tej sprawie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę Państwa, bez dramatyzowania proszę. Owszem, przedstawiony projekt faktycznie został "wykastrowany" z wielu ważnych zapisów które były w poprzedniej wersji. W małym stopniu jest to związane z koniecznością uzgodnienia z uchwalonym w 2001 r. PZP Trasy Siekierkowskiej. W większym wygląda na zamówienie pewnej grupy społecznej (co ktoś głośno powiedział na tym posiedzeniu). Na to drugie nie ma przyzwolenia w Radzie Dzielnicy i komisja jednogłośnie przegłosowała poprawki przywracające poprzedni zapis, zwłaszcza w odniesieniu do terenów na północnym-zachodzie. Do tego dodano sporo konkretnych parametrów (których projekt również nie zawierał) dotyczących gęstości zabudowy, rodzaju dróg dojazdowych oraz przede wszystkim kwestii związanych z gospodarką wodną, wodami podziemnymi i podpiwniczaniem budynków. Z tego co mówił zarówno burmistrz jak i reszta samorządowców to plan ochrony Jeziorka jest dokumentem ogólnym, na podstawie którego doszczegóławia się zapisy w studium oraz na końcu w lokalnym PZP. Jest więc niestety szansa, że znów usłyszymy, że "to tylko nieobowiązujące wytyczne". Jeśli poprawki KPPiOŚ zostaną uwzględnione i przede wszystkim będą egzekwowane przy wydawaniu WZtek, to nie będzie źle. Jeśli nie zostaną, to ... okaże się czy w tym mieście wybierana naszymi głosami władza słucha mieszkańców Dzielnicy, czy kogoś innego, też na D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety,tutaj nawet dramatyzowanie niewiele pomoże.Musimy sie zmobilizowac,poniewaz doswiadczenie wskazuje,ze takie plany pod rzadami Rzeczypospolitej Urzedzniczej przechodziły bez przeszkód.Tylko ostry protest warszawiakow moze cos pomoc.Kogo slucha wladza nie musze sprawdzać obserwując poziom wody w jeziorku.Rezerwac TRZEBA RATOWAC NATYCHMIAST.Jak sie okaze,ze wladza nas nie slucha (a to sie pewnie okaże) to jeziorko juz wyschnie.Za duzo to by kosztowało,takie sprawdzanie.Wszyscy musza sie zmobilizowac! Pomysly na skuteczny prostest nalezy rozpowszechniac !Kazde miejsce jest dobre,na tym miniforum tez.Pomysly skuteczne ale zgodne z prawem ponieważ ONI maja armie prawnikow.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest taki dokument i czeka na zgłaszanie uwag i wniosków w siedzibie RDOŚ w Z dokumentem mozna sie zapoznac można w urzędzie RDOŚ (Warszawa, ul. Sienkiewicza 3, IIIp. pokój 305).Niestety calkowicie rozni sie od I wersji,jest powod zeby dramatyzować!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpisywanie pomysłów tutaj oznacza dostarczanie ich pod nos "drugiej stronie"... to tak w skrócie.

    OdpowiedzUsuń
  8. wladza boi sie rozglosu.Ostry protest musi byc upubliczniony na maksa.Niesposob przeprowadzac go w tajemnicy.To nie są podchody.Np masowe wysylanie maili do Pani prezydent bedzie skuteczne bez wzgledu na to czy "druga strona" bedzie znala ten zamiar.Problemem bedzie tylko ile osob wysle mail z protestem.

    OdpowiedzUsuń

Publikowane komentarze są prywatną opinią komentujących, i blog nie ponosi odpowiedzialność za treść opinii. Opinie wulgarne będą usuwane