środa, 28 grudnia 2011

Projekt planu ochrony rezerwatu przyrody Jeziorko Czerniakowskie.Terminy gonią!

Plan ochrony Jeziorka I

Plan ochrony Jeziorka II

Przewodnicząca KDS Pani Joanna Mazgajska zawiadamia: W imieniu Pana Dariusza Figury Przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy zapraszam na posiedzenie Komisji, które odbędzie się w dniu 3 stycznia 2012 roku /wtorek/ o godzinie 17.00 w Sali nr 2018 PKiN. Tematem posiedzenia będzie prezentacja oraz dyskusja na temat planu ochrony dla rezerwatu przyrody „Jeziorko Czerniakowskie”.

Z uwagi na napięte terminy obrońcy Jeziorka,przygotowani i uzbrojeni w argumenty proszeni są o liczne stawienie sie na spotkaniu.Jeżeli jest jakaś szansa na uratowanie rezerwatu,to tylko teraz.Na RW już niewiele da sie zdziałać.

czwartek, 22 grudnia 2011

13 stycznia,godz.13.30 - rozprawa w sądzie w sprawie trzech budynków w otulinie rezerwatu.

Sąd rozstrzygnie kwestie formalne,związane z pozwoleniem budowy dwóch następnych budynkow z podziemnymi garażami w otulinie rezerwatu(w piśmie sądowym "realizacja przedsięwzięcia")

czwartek, 24 listopada 2011

Wybrane głosy naszych czytelnikow...

Anonimowy pisze...
Od dłuższego czasu obserwuję ten blog, ponieważ jestem związany z terenami, których dotyczy. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam nic wspólnego z firmą prowadzącą wiadomą inwestycję (mówię to dlatego, iż zauważyłem, że każdy kto wypowiada krytyczne zdanie na temat działań tak zwanych "obrońców jeziorka" jest uważany za "najemnika" firmy deweloperskiej). Ponieważ bardzo często bywam na terenach w okolicach jeziorka widzę co tam się dzieje. Najkrócej można to nazwać "wysypiskiem śmieci" lub osadą bezdomnych. Oczywiście argument o zmianie tego wizerunku właśnie przez elegancką zabudowę jest odrzucany (co prawda bez podania jakichkolwiek merytorycznych kwestii, a jedynie poprzez stwierdzenia: "to są ICH argumenty", "wiadomo czyje to słowa". Nie wchodząc w kwestie głębiej, choć osobiście jak najbardziej jestem za zabudową obszaru jeziorka, mam do Państwa "obrońców" pytanie. Co zrobiliście jako ogół dla upiększenia i ochrony jeziorka przez tyle lat (poza kilkoma akcjami zebrania śmieci)? Przepraszając za trochę przydługi wywód mam spore wątpliwości, czy faktycznie bronicie i tak zdegradowanej, także przez okolicznych mieszkańców przyrody, czy po prosty chcecie mieć jeziorko tylko dla siebie i nikogo innego do niego nie dopuścić. pozdrawiam
Anonimowy pisze...
To oryginalne rozumowanie: nie sprzataliście,to macie "za kare" apartamentowca.Warszawiacy,nie sprzatajcie!Wybuduja Wam apartamentowce na śmieciach a może nawet domy dla rodziny.Ciekawe gdzie powstaja takie pomysły,no może zgadujmy;))))
jeziorkoczerniakowskie pisze...
"...czy faktycznie bronicie i tak zdegradowanej, także przez okolicznych mieszkańców przyrody, czy po prosty chcecie mieć jeziorko tylko dla siebie i nikogo innego do niego nie dopuścić. pozdrawiam..."Jak dotychczas to Jeziorko jest dla WSZYSTKICH warszawiaków.Anonimowy,ktory tak zna rezerwat nie oglądał go w letnie weekendy.Deweloper chce mieć je dla siebie.To zrozumie każdy,kto ma blade pojęcie o degradacji przyrody.Obudowane Jeziorko zostanie pozbawione wody,to pisały zespoły ekspertow jeszcze przed działalnością marvipolu. Można by tak "polemizować" dalej,jednak interesy są tylko po jednej stronie,po drugiej jest wola uratowania unikatowej substancji.Ale czy warto polemizować z kimś,kto publicznie ogłosił (na posiedzeniu Rady w Ratuszu) fałszerstwo podpisu pod listem do władz,uruchomił prokuraturę i policje! Gdzie sa te dowody? Na co zmarnowano pieniądze podatnikow wzywając ludzi na policję??? Czyżby chciano zastraszyć t.zw "obrońców" Jeziorka? Konwencja Helsińska ma w programie zbadanie nadużywania prawa.Sadzę,że to bardzo sensowna inicjatywa.

czwartek, 13 października 2011

Luka w ustawie pozwala deweloperom grać na czas...

WYBORCZA.BIZ dzisiaj donosi:
Marek Wielgo 13.10.2011 aktualizacja: 2011-10-13 10:31
Rząd i parlament muszą jak najszybciej zlikwidować lukę w ustawie mającej chronić klientów firm deweloperskich. W przeciwnym razie jeszcze długo nie będą się oni mogli czuć bezpiecznie, powierzając im swoje pieniądze.

Ten postulat Fundacji na rzecz Kredytu Hipotecznego dotyczy wymogu stosowania przez deweloperów rachunku powierniczego, na którym mają być trzymane wpłaty ich klientów. Ustawę w tej sprawie podpisał we wtorek prezydent. Zacznie ona jednak obowiązywać dopiero za pół roku. Zdaniem radcy prawnego Pawła Kuglarza z kancelarii Beiten Burkhardt, który jest równocześnie ekspertem fundacji, czasu na poprawienie ustawy jest więc wystarczająco dużo.

Chodzi o to, by pieniądze, które są na rachunku powierniczym w banku, były wydawane przez dewelopera w miarę postępu robót i do tego całkowicie zgodnie z przeznaczeniem. Sprawdzą to zatrudnieni przez bank specjaliści. W przypadku rachunku zamkniętego deweloper mógłby sięgnąć po wpłaty klientów dopiero po sfinalizowaniu transakcji.

Problem w tym, że wymóg stosowania rachunku powierniczego nie będzie dotyczył przedsięwzięć, w których deweloper zaczął sprzedaż mieszkań przed wejściem w życie ustawy. Przy czym rozpoczęciem sprzedaży jest podanie do publicznej wiadomości informacji na ten temat. - Wystarczy ogłoszenie w prasie o sprzedaży mieszkań w praktycznie nierozpoczętej jeszcze inwestycji - wyjaśniał wczoraj Kuglarz na konferencji firmy Home Broker. Ten prawnik obawia się, że niektóre firmy mogą wykorzystać tę lukę, aby jak najdłużej brać pieniądze bezpośrednio od klientów. Tacy deweloperzy nie musieliby się wówczas poddać kontroli banku.

Fundacja na rzecz Kredytu Hipotecznego zaproponowała poprawkę, która pokrzyżowałaby im ten plan. Z wymogu stosowania rachunku zwolnione miałyby być tylko takie przedsięwzięcia, na które deweloperzy uzyskali pozwolenie na budowę i przed wejściem w życie ustawy znaleźli chętnych na co najmniej 10 proc. lokali. Kuglarz równocześnie przyznaje, że rozpoczęte inwestycje mogą się ciągnąć latami, jeśli pozwolenie na budowę obejmuje osiedle, ale deweloper buduje co rok np. jeden blok. W tym przypadku firma nie musiałaby stosować rachunku powierniczego aż do zakończenia ostatniego mieszkania.

Michał Okoń z firmy Marvipol potwierdza, że deweloperzy najpewniej będą próbowali zyskać na czasie. Obawiają się, że nowy sposób finansowania w zależności od firmy i wielkości jej inwestycji może podnieść koszty od 1 do 10, a w skrajnych przypadkach nawet do 20 proc. Deweloperzy nie zrekompensują sobie tych wydatków w cenie mieszkań, bo na rynku jest ich obecnie zatrzęsienie.

Okoń i Ewa Radojewska z firmy Volumetric zadeklarowali, że nie będą czekali na ustawę, by dostosować do jej wymogów umowy z klientami. Ci mogą też liczyć, że deweloper wręczy im specjalny prospekt, w którym poda bardzo szczegółowe informacje o sobie i o inwestycji.

Teraz jest jasne,dlaczego deweloperzy śpieszą sie z zawieraniem umów /vide umowa omawiana poniżej/.Uaktywnił sie rownież inwestor planujący zabudowę południowej strony Jeziorka.Niestety,rośnie presja na rezerwat, w ciągu pół roku inwestorzy mają swobodę.Wszczęte teraz inwestycje można później, w nowej sytuacji prawnej, kontynuowac.

WYBORCZA.BIZ

niedziela, 2 października 2011

Inwestor kontynuuje zabudowę otuliny,jak podaje BANKIER.PL

Oto komunikat PAP podany przez bankier.pl Data sporządzenia: 2011-09-26 Skrócona nazwa emitenta MARVIPOL S.A. Temat Zawarcie przez Emitenta znaczącej umowy. Podstawa prawna Art. 56 ust. 1 pkt 2 Ustawy o ofercie - informacje bieżące i okresowe Treść raportu: Na podstawie § 5 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 lutego 2009 r. w sprawie informacji bieżących i okresowych przekazywanych przez emitentów papierów wartościowych oraz warunków uznawania za równoważne informacji wymaganych przepisami prawa państwa niebędącego państwem członkowskim (Dz. U. z 2009 r. Nr 33, poz. 259), Marvipol S.A. [Emitent] informuje, że w dniu 26 września 2011 roku zawarł z Warbud S.A. z siedzibą w Warszawie Umowę o wykonanie robót budowlanych w systemie Generalnego Wykonawstwa [Umowa]. Przedmiotem Umowy jest wykonanie przez Warbud S.A. usługi budowlanej polegającej na realizacji w systemie generalnego wykonawstwa dwóch budynków mieszkalnych z garażami podziemnymi, usytuowanych na będącej w użytkowaniu wieczystym Emitenta działce gruntu w Warszawie, w rejonie ul. Bernardyńskiej, stanowiących etapy II i III inwestycji "Apartamenty Mokotów Park". Wartość przedmiotu Umowy została określona na kwotę netto 87.700.000,- (osiemdziesiąt siedem milionów siedemset tysięcy) złotych. Termin realizacji Umowy ustalono na okres od 1 listopada 2011 r. do 31 sierpnia 2013 r. Umowa nie zawiera specyficznych warunków odbiegających od powszechnie stosowanych dla tego typu umów. Maksymalna wartość przyjętych w Umowie kar umownych nie przekracza 10% wartości Umowy. Umowa nie zawiera warunków rozwiązujących lub zawieszających. II i III etapy inwestycji "Apartamenty Mokotów Park", w ramach których Emitent zawarł przedmiotową Umowę, finansowane będą ze środków własnych Emitenta oraz kredytu bankowego, o którym Emitent informował w raporcie bieżącym nr 105/2010 opublikowanym w dn. 17 grudnia 2010 r. Umowa spełnia kryterium uznania jej za znaczącą umowę [w rozumieniu § 2 ust. 1 pkt 44 ww. Rozporządzenia Ministra Finansów z dn. 19 lutego 2009 r.] z uwagi na wartość przekraczającą 10% kapitałów własnych Emitenta, które wg stanu na koniec I półrocza 2011 r. wynoszą 151.933 tys. złotych. Jest to pierwsza Umowa zawarta w okresie ostatnich 12 miesięcy pomiędzy Emitentem a Warbud S.A.


Poniżej link do komunikatu dewelopera,gdzie m.in.reklamuje sie inwestycje jako pobudowaną w dziewiczym terenie.Kiedy staną te budynki czy owa dziewiczość nie zostanie zdeflorowana? 

http://marvipol.pl/w-sprzedazy/apartamenty-mokotow-park 


 


poniedziałek, 12 września 2011

Smród w otulinie!!! APEL!!!

Prośba do mieszkańcow okolic Jeziorka: w otulinie pojawił się dokuczliwy odór,ktory prześladuje okolicznych mieszkańców w zależności od kierunku wiatru.Jedyna szansa na skuteczne pozbycie się smrodu,to ciągłe alarmowanie straży miejskiej.Im więcej osób powiadomi straż,tym większa szansa,że zareagują.Zatem od dzisiaj dzwonimy tel alarmowy 986. Alarmujemy również radnych dzielnicowych i Urząd Dzielnicy,podając szczegółowo miejsce i czas występowania anomalii - tel.:22 56 51 516, tel.: 22 56 51 512.Usiłujemy zainteresować także problemem media.

poniedziałek, 5 września 2011

Naruszona równowaga wodna.

Zdjęcie placu budowy zostało zrobione w dniu dzisiejszym.Stanowi ono jeszcze jeden dowód na naruszenie dotychczasowych stosunków wodnych na łące a teraz placu budowy.Od daty ostatniego zdjęcia nie było opadów a jednak widać resztki wody,która w czasie tych upalnych dni jeszcze nie wyparowała.Kiedyś cała woda w tym miejscu zasilała wodę gruntową łąki,nigdy nie była zatrzymywana na powierzchni przez nieprzepuszczalną warstwę narzuconą przez dewelopera,teraz nieuchronnie zmniejsza się zlewnia Jeziorka.

czwartek, 1 września 2011

Sejm jednak przegłosował ustawę deweloperską.

Ożywiona aktywność mediów (m.in.przytaczany/linkowany w blogu artykuł GW "Marszałek deweloperów") sprawiły,że sejm zajął się jednak t.zw.ustawą deweloperską.Po niewielkich zmianach,ustawa ta,chroniąca interesy kupujących mieszkania,została wczoraj przegłosowana.Teraz deweloperzy stali się prawdziwymi inwestorami:muszą za własne środki budować a dopiero po ukończeniu inwestycji pieniądze nabywcy znajdą się w posiadaniu inwestora.Dotychczasowa praktyka polegająca na tym,że deweloper organizował "zrzutkę"od przyszłych lokatorów i za ich pieniądze budował- została zablokowana ustawowo.A taka sytuacja miała czasami miejsce.Postawiło to w trudniejszej sytuacji mniejsze firmy nie dysponujące własnymi środkami lub zaufaniem banków.Teraz ryzyko zostało przeniesione z użytkownika mieszkania na inwestora.Piszemy to w kontekście planów agresywnej zabudowy otoczenia Jeziorka Czerniakowskiego przez różne firmy.Oczywiście,nie znamy ich kondycji finansowej,niemniej konieczność zracjonalizowania inwestycji jaką wymusza ustawa,być może nieco osłabi inwazję zabudowy ocalałych jeszcze terenów w pobliżu rezerwatu.

KOMETARZ PULSU BIZNESU

niedziela, 28 sierpnia 2011

Zabieranie wody Jeziorku!

Oto "zrewitalizowana" łąka nad Jeziorkiem,w otulinie.Kiedyś przyjmowała KAŻDĄ ilość wody opadowej.Teraz woda ta została zablokowana warstwą narzuconą przez nowego właściciela.Woda nie ma ujścia i nie zasila wód gruntowych.Po wczorajszym upale proces parowania nasilił się.Kolejna porcja wody "poszła" w chmury,co wyraźnie widać na drugim zdjęciu.I tak od dwóch miesięcy:obfite opady tego lata zatrzymywane na powierzchni łąki - ulatniają się.Czym to grozi,domyśli się każdy.Niestety,dzięki strategii HGW mamy się cieszyć podświetlanymi fontannami.Rezerwat staje się placem budowy i wbrew zapowiedziom wyborczym,przestał być priorytetem.Jeziorku zagraża los jeziorka Imielińskiego.

czwartek, 25 sierpnia 2011

Manewry RDOŚa.

W WWW.SE.PL czytamy: "...Opinię na temat kąpieli wydaliśmy na podstawie ustawy o ochronie przyrody - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Agata Antonowicz z RDOŚ. - Do końca tego roku powstanie plan zagospodarowania Jeziorka Czerniakowskiego, który uwzględni opinie warszawiaków - zapewnia..." Nowy plan z pewnością uwzględni inwestycje Marvipolu na zasadzie faktów dokonanych.Okazuje się,że można chronić środowisko pozwalając na budowę podziemnych garaży w pobliżu Jeziorka i to nie szkodzi rezerwatowi,a użytkowanie maleńkiej plaży od wielu lat nagle ...ma zaszkodzić.Dopiero teraz zadziałała ustawa o ochronie przyrody? Dlaczego ustawa działa tak wybiórczo? Czy urzędnicy coś postanowili o czym jak zwykle jeszcze nie wiemy? To wielka arogancja zasłaniać się ustawą i warszawiakami,którzy - jak doskonale wiadomo - masowo protestowali przeciw zagrożeniom rezerwatu stwarzanym przez utrzymywany przez nas urząd."Tzw strona społeczna" jak to kiedyś określiła Ewa Nekanda-Trepka,znowu realnie została pominięta przy podejmowaniu decyzji chociaż formalnie/pozornie dopilnowano wszystkich procedur. Przy okazji przypominamy,że w lipcu minął termin wprowadzenia się pierwszych lokatorów do apartamentowca na łące.Tak zapowiadały materiały promocyjne inwestora - vide MAGIA JEZIORKA - post niżej.Nb czy ktoś widział mieszkańców tego apartamentowca? Może rzeczywiście już zamieszkany?

MARASZAŁEK DEWELOPERÓW

środa, 24 sierpnia 2011

Zysk Marvipolu ...

Marvipol miał 0,41 mln zysku netto w I kwartale br.Oznacza to spadek o 96.8% liczone rok do roku,donosi WYBORCZA.BIZ.Poniżej również najświeższy komentarz Interii.pl z dzisiejszego dnia...

SZCZEGÓŁY
KOMENTARZ INTERII
MAGIA JEZIORKA

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Krążą dokumenty...

 Trwa zamieszanie wokół Jeziorka i nie tylko.Uruchomione postępowania,jak widać biegną.Komentować nie ma sensu,jeżeli ktoś zainteresowany,z pewnością przestudiuje,tym bardziej,że jest to dalszy ciąg spraw już znanych i tu opisywanych.Do dokumentow związanych z Rezerwatem załączyłem także postanowienie Kolegium Odwoławczego w sprawie wycinki drzew z uwagi na analogie z sytuacją nad Jeziorkiem Czerniakowskim (przykład,jak władze pojmują termin "modernizacja".


Skarga GDOŚ  do NSA

Kolejne wznowienie - Marvipol

Walka o drzewa

czwartek, 17 lutego 2011

Temida sprawiedliwa.

Niedawno, w godzinach południowych zapadł wyrok sądu (oczywiście nieprawomocny), który m.in. stwierdza,że pozwolenie na budowę apartamentowca na łące nad Jeziorkiem wydano bezprawnie.Ściśle biorąc wydal je wojewoda.Sąd zalecił ponowne rozpatrzenie sprawy przez organ.Sąd również podkreślił,że bezzasadna jest teza Marvipolu, która zakłada jakoby Towarzystwo Tryton nie było stroną w sporze,ponieważ dotychczasowe procedury prawne przyjmowały to za oczywiste. Sąd podkreślił też w uzasadnieniu,ze inwestor zakłada,ze około 200 miejsc parkingowych nie zagrozi środowisku. Sąd zauważył,że inwestor planuje trzy budynki,zatem ilość takich miejsc należy pomnożyć co najmniej przez 3. Jakie będą losy werdyktu, co może się wydarzyć wokół Rezerwatu,co mu zagraża - wszystkie to przyniesie przyszłość. Jutro w godzinach rannych w TVN będzie na ten temat krótka dyskusja. Wydaje się ze Temida tym razem pochyliła się z uwagą nad losami rezerwatu.Jednak przestrzegam przed optymizmem. Jak się dowiedzieliśmy jeden z dziennikarzy zadzwonił do biura wojewody.Oświadczono mu,ze urząd wojewody....nie zajmował się sprawa pozwolenia.Krótka pamięć czy przypadek?

dzisiejsze info z mediów: TVN, TVN material poźniejszy, Kurier Warszawski  

Jak widać sprawa nabrała rozgłosu.Nic dziwnego,dotyczy przecież wszystkich warszawiaków i stanowi poważne zagrożenie tak rzadkiego w stolicy fenomenu przyrody w jej pierwotnej postaci.Walory tego miejsca paradoksalnie zachwala inwestor w cytowanej reklamie w poście poniżej,nazywając teren "dziewiczym".Warszawiacy obawiaja sie,czy powstajace w otulinie rezerwatu osiedla nie oznaczaja aktu defloracji owego dziewictwa.

czwartek, 3 lutego 2011

Salomonowy wyrok,ciąg dalszy nastąpi...

Dnia 03.02.2011 roku w Sądze Administracyjnym w Warszawie odbyła się rozprawa z powództwa firmy Marvipol, która zaskarżyła decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Organ uchylił postanowienie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie uzgadniające warunki zabudowy inwestycji polegającej na budowie apartamentu w otulinie rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie. Strona skarżąca zarzucała GDOŚ, iż nie wskazał jaki konkretnie artykuł prawa RDOŚ naruszył, twierdziła również iż otulina rezerwatu nie podlega ochronie ponieważ, nie jest wymieniona wśród form ochrony w ustawie o ochronie przyrody. Skarżąca wskazała także, iż z art 53 ust 5 punkt c można wnosić iż RDOŚ nie musi w ogóle uzgadniać inwestycji (może wyrażać milczącą zgodę). Na rozprawie stawił się pan prezes Marvipol s.a. Andrzej Nizio z pełnomocnikiem oraz prezes TOH Tryton Joanna Mazgajska. Nie było przedstawiciela GDOŚ. Firma Marvipol podtrzymała swoje stanowisko wyrażone w korespondencji procesowej.Z kolei TOH Tryton wskazał na wyrok WSA w Warszawie z dnia 24.11.2005 roku IV SA/WA 1640/05 w którym Sąd uznał, iż otulina zarówno Parku krajobrazowego jak i rezerwatu jest obszarem objętym ochroną. TOH Tryton podkreślił iż "forma ochrony" nie jest pojęciem tożsamym z terminem "obszar objęty ochroną". Wskazał także, iż wydawanie warunków zabudowy jest decyzją zastępczą, kiedy na danym terenie nie jest ustanowiony plan miejscowy, w związku z czym uzgodnienie RDOŚ powinno zawierać szczegółowe odniesienie się do art 51 ustawy z dnia 3 pażdzernika 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku. Sąd przychylił się do części argumentacji Skarżącej, dotyczącej braku wykazania przez GDOŚ artykułu który RDOŚ swoim uzgodnieniem złamał i uchylił postanowienie GDOŚ oraz postanowienie RDOŚ, zalecając ponowne przeanalizowanie sprawy przez oba organy. Podkreślił jednak, iż otulina rezerwatu jest terenem podlegającym ochronie i RDOŚ musi uzgadniać warunki zabudowy (nie może wydawać milczącej zgody którym to zamiarem RDOŚ w Warszawie szczycił się na konferencji w PAP). Należy podkreślić, iż w rozmowach kuluarowych przedstawiciele obu stron konfliktu starali się nawiązać dialog i wspólnie znaleźć wyjście z sytuacji w której postawiły zarówno inwestora jaki i społeczeństwo Warszawy nieodpowiedzialne decyzje urzędników. Jeszcze raz potwierdza się, iż stroną najmniej zainteresowaną polubownym rozwiązaniem konfliktów są przedstawiciele urzędów (nie interesują się tokiem własnych postępowań). Decyzja sądu nie jest prawomocna, choć wydaje się, iż w zaistniałej sytuacji i przy brakach w argumentacji GDOŚ było to słuszne, salomonowe rozstrzygnięcie. Ostateczną decyzję co do składania skargi kasacyjnej do NSA TOH Tryton podejmie po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku. Po otrzymaniu wyrok zostanie przez nas niezwłocznie upubliczniony.

poniedziałek, 31 stycznia 2011

Wojewódzki Sąd Administracyjny, W-wa,ul.Jasna 2/4

Tutaj,3 lutego,o godz.9.00 w sali G odbędzie się posiedzenie sądu w sprawie skargi MARVIPOLU na postanowienie Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska ( vide post w tym blogu z 15 października 2010 roku).Pomijając żargon urzędniczy,chodzi o dziwne pozwolenie RDOŚ,ktore Generalny Dyrektor uznał za wydane z naruszeniem prawa.Inwestor zaskarżył tę interpretację zwaną "uzgodnieniem". Warszawiacy, szczególnie mieszkający na Sadybie i Czerniakowie będą mogli posłuchać rozprawy,dotyczącej ich w tym przypadku w szczególności oraz losów Rezerwatu. Sprawa stała się teraz aktualna w sytuacji występujących nieznanych w przeszłości niepokojących migracji wód gruntowych w pobliżu Jeziorka i placu budowy. Sąd oczywiście będzie rozpatrywał kwestie formalne decyzji Dyrekcji Generalnej ,jednak skutkować one będą konkretnymi decyzjami praktycznymi.

szczegóły