sobota, 18 grudnia 2010

Woda 20-letnia,woda 100-letnia - czy nam zagrażaja? Włącza sie Unia Europejska.

Prawda (formalna) jest taka:wszystkie domy i osiedla,ktore powstaly na terenach zalewowych są legalne.A dlaczego taki nonsens jest mozliwy? Proste:otóż jeżeli dla danego terenu nie ma planu zagospodarowania przestrzennego,wtedy jest on "nijaki" czyli niezdefiniowany.I dlatego bylo mozliwe wybudowanie we Wroclawiu osiedla dla powodzian,ktore najblizsza powódź ...zalała.I dlatego takze możliwe bylo wydanie pozwolenia na budowe inwestycji wokol Jeziorka,nawet nad samym jego brzegiem,bo ciągle nie ma planu....więc nie ma (formalnie) zagrożenia powodziowego.
Jednak nie tylko natura weryfikowala te urzednicze sztuczki zalewając setki domow.Ostatnio Komisja Europejska dostrzegła zaniedbania Polski i w tej dziedzinie.Co na ten temat sądzi stowarzyszenie pozarządowe PLATAN.Oto korespondencja:



Opadł kurz medialny po powodziach z maja i czerwca tego roku i życie powoli wróciło do normy (nie wszędzie).Unijna dyrektywa powodziowa nie została przetransponowana do polskiego prawa,chociaz obowiązuje od 2007 roku.Znikoma cześć kraju posiada mapy terenów zalewowych.Bruksela dala termin do konca 2011 r w tej kwestii.Reklamowany poselski projekt o zapobieganiu skutkom powodzi,ktory mial m.in. dopuszczac budowę na terenach zalewowych okazał się bublem prawnym.Sejmowe Biuro Analiz m.in. pisze:"...projekt w przedstawionym kształcie nie nadaje sie również do poprawy i nie powinien być przedmiotem dalszych prac..." A jak wygląda praktyka? Nadal wydaje się nowe pozwolenia na budowę na obszarach zagrożonych. 
Na terenie Łuku Siekierkowkiego ktory całkowicie leży na terenie zalewowym (patrz mapa Urzad M.St. Warszawy) są juz gotowe bądz w trakcie budowy inwestycje deweloperskie,a kolejni deweloperzy zabiegają o pozwolenia.W tym roku sytuacja na wale zawadowskim była krytyczna (patrz linki) a byla to woda "dwudziestoletnia" - 780 cm.W wypadku przerwania wału inwestycje w otulinie zostałyby zalane do poziomu I pietra! W przypadku "wody stuletniej"  ok.75 cm wyżej.
              Obywatele powinni miec pełną wiedzę o wszystkich zagrożeniach.Mapy terenow zalewowych powinny wisiec w każdej gminie,każdy kupujacy działkę powinien  mieć pełną świadomość ryzyka.
 Tomasz Trepka
 Stowarzyszenie Platan

Oto linki,które pozwolą się zorientować w sytuacji i uwidocznią ewentualne zagrożenia:

tereny zagrożone wokół Jeziorka

mapa terenow pod kontrola,stopień zagrożenia

Czy grozi nam nowa powódź na wiosnę 2011 roku? Obfite opady śniegu i wahania
temperatury mogą na to wskazywać.


sobota, 4 grudnia 2010

Z OSTATNIEJ CHWILI...

Jak sie dowiadujemy...
 ...w ostatnich dniach na wniosek TOH Tryton GDOŚ uchylił kolejną decyzję RDOŚ w Warszawie, tym razem w sprawie dzałań naprawczych na terenie tzw. Rzekotkowego Stawu...
 Szczegóły w najbliższym czasie. 
 A oto szczegóły:

  http://strony.aster.pl/jeziorko/uchylenie_szkoda_rzekotkowy.pdf

czwartek, 2 grudnia 2010

RDOŚ a ekspertyzy w sprawie ochrony rezerwatu czyli dostęp obywateli do informacji.

KDS zrzeszajace 21 organizacji pozarządowych poprosiło RDOŚ o udostępnienie ekspertyz dotyczących planu ochrony Rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego.Już na zebraniu p.dyr Atłowska tłumaczyła się prawem autorskim (sic!!!)Kiedy KDS zwrocilo sie pisemnie o zagwarantowany prawem dostep do dokumentacji,otrzymało pismo zawierające m.in. taki passus:
"... Oznacza to,ze udostępnianie informacji o planach ochrony dla rezerwatu przyrody może nastąpić tylko w przypadku,jeżeli takie plany zostały ustanowione, w drodze aktu prawa miejscowego,w formie zarządzenia regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Do czasu ustanowienia nie są to plany ochrony. a tylko projekty planów i jako nie wskazane w wyliczeniu zawartym we wspomnianym wyżej art. 9 ust. 1 ustawy ooś nie podlegają udostępnieniu na zasadach określonych w Dziale II cytowanej ustawy. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie mając na względzie duze społeczne zainteresowanie rezerwatem przyrody "Jeziorko Czerniakowskie" udostępni przedstawicielom Komisji Dialogu Społecznego do wglądu w siedzibie urzędu,projekt zarządzania w sprawie ustanowienia planu ochrony przedmiotowego rezerwatu przyrody..."
No i 21 organizacji uda się do urzędu studiować dokumenty do których dostęp ma ustawowo zagwarantowany.Nic dziwnego,że w sprawach dotyczących Jeziorka opinia publiczna na ogół dowiaduje się post factum, jak mawiali dziadowie.Jedyna radość płynie z faktu,że to nasz urząd i przez nas utrzymywany a zatem i nasze dokumenty...tylko czy w naszym interesie??

A oto szczegóły obiegu pism w sprawie ekspertyz:

Prośba KDSu o dokumenty
Pismo RDOŚ

środa, 1 grudnia 2010

Obietnice przed wyborami.Czy dotrzymaja?

Na pamiętnej konferencji prasowej zorganizowanej przez RDOŚ pojawiło się kilku kandydatów na radnych.Szczególnie przekonująco przemawiał wtedy w obronie Jeziorka  kandydat, teraz radny (gratulacje!!!!) Krystian Legierski. Ze zdziwieniem przeczytałem ostatnio w opiniotwórczych organach,że wybór p.Krystiana jest sukcesem orientacji seksualnej jaką deklaruje.Dziennikarze pomijają oczywistość,że orientacja jest sprawą prywatną i osobistą jednak media nie mogą sie powstrzymac przed pouczaniem społeczeństwa przy każdej okazji nie zwazajac na to,ze w końcu ta sama społeczność społeczność dokonała właśnie takiego  wyboru.
              Sukcesy radny Legierski dopiero ma przed sobą,służąc wyborcom.Szczególnie nam,broniącym Rezerwatu zależy na tym,żeby radny Krystian Legierski,tak jak i inni nowi radni, realizowali postulaty w sprawie Jeziorka,które formułowali publicznie.Życząc sukcesów nowo wybranym radnym  jednocześnie wyrażamy nadzieje,że dotrzymają obietnic i nam pomogą .Z niecierpliwością oczekujemy na ich inicjatywy w rzeczonej sprawie.