piątek, 29 października 2010

Konferencja organizowana przes RDOŚ

3 listopada w Warszawie przy ul. Brackiej 6/8 godz. 11.00 Konferencja pod hasłem "Czy Jeziorku Czerniakowskiemu grozi zagłada?" organizuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie. Odbędzie się ono o godz. 11 w Centrum Prasowym PAP, przy ul. Brackiej 6/8. Konferencja jest organizowana w odpowiedzi na duże zainteresowanie tematem ochrony rezerwatu przyrody Jeziorko Czerniakowskie oraz w celu uniknięcia rozpowszechniania nieprawdziwych informacji. Ochrona rezerwatu zostanie omówiona w kontekście planu ochrony - opracowywanego z udziałem społeczeństwa (udział społeczeństwa?ciekawe!!!) przez Regionalną Dyrekcję i opiniowanego przez Radę Warszawy(jak wiadomo negatywnie!!!) oraz uzgodnień wydawanych do warunków zabudowy i do decyzji środowiskowej, dla przedsięwzięć planowanych w sąsiedztwie rezerwatu. Pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wyjaśnią ww. kwestie oraz odpowiedzą na wszystkie pytania związane z ochroną rezerwatu i zagospodarowaniem terenu jego otuliny w ramach posiadanych kompetencji. W konferencji wezmą udział: Aleksandra Atłowska,Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie oraz Anna Ronikier-Dolańska Regionalny Konserwator Przyrody. ..................................................................................... Neleży zrobić wszystko,zeby na konferencji zjawili się fachowcy od dyskutowanej na spotkaniu problematyki.Jest to szansa,żeby obrońcy Jeziorka mogli przedstawić swoje racje w niczym nieskrępowany sposób,publicznie.Mam nadzieje,ze zostaną wpuszczeni zgodnie z ustawą o transparentnosci pracy urzędów.
 A oto opinia przewodniczacej KDS-u,znanej społeczniczki,eksperta i naszego sojusznika w walce o odzyskanie Jeziorka:

Joanna Mazgajska: Ostatnio nasza Komisja Dialogu Społecznego napisała skargę na RDOŚ w Warszawie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. przegłosowana jednogłośnie łącznie z przedstawicielem miasta. Był też program telewizyjny emitowany na żywo, w którym .... .korzystając że przedstawiciel RDOŚ w Warszawie stał obok mnie zmieniłam trochę uzgodniony program nagrania i zadałam mu niewygodnie pytania o ekspertyzy na podstawie których RDOS podejmuje decyzje oraz zasugerowałam że urząd ten nie wpółpracuje i nie udostępnia informacji publicznych. Pan a RDOS wypadł bardzo źle i nie poradził sobie z pytaniami i występem. Zapewne w związku z naszymi działaniami dwie bardzo doświadczone szefowe RDOŚ postanowiły ratować sytuację i przedstawić w Polskiej Agencji Prasowej swoją wersję jak to one chronią rezerwat.
Uwaga:wieczorem,tego samego dnia TVN Warszawa zaprasza na plaże koło Woprowki o godz.16.55 mieszkańcow Sadyby i Bernardyńskiej,ażeby mogli wypowiedziec sie o sytuacji w Osiedlu i Rezerwacie.Do zobaczenia.

24 komentarze:

  1. Zastanawiam się czy to nie jakaś propagandowa impreza.Będą przekonywać ludzi ze to w ich interesie jest wykosić zieleń z miasta

    OdpowiedzUsuń
  2. a szopki Mazgajskiej to nie propaganda? jakos nikt nie widzial zadnej "ekspertyzy" o ktorej mowi Mazgajska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sęk w tym że to rdoś się powołuje na jakieś pisane na kolanie ekspertyzy niewiadomego pochodzenia. Zaś co się tyczy pani Mazgajskiej to rzeczywiście odnoszę wrażenie że lansuje swoją i tylko swoją osobę. Na przykład chciała ostatnio przenieść w ostatniej chwili nagranie tefałenu z osiedla nad jeziorko, żeby mieszkańcy nie wiedzieli gdzie przyjść i nie przeszkadzali w jej wywywypowiedziach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rdoś nie powoluje sie na zadne ekspertyzy.Są dwie robione rok temu i ok. 5 lat temu przez pracownikow naukowych.Wyniki identyczne.Natomiast Marvipol wynajał kogos zeby napisal ekspertyze ale jest to duza ilosc stron i niewiele o stosunkach wodnych.Taka podkladka o niczym.A to,ze Mazgajska cos zmieniala to bzdura,TVN probowal zmienic ale juz wisialy ogloszenia.Zreszta Mazgajska mowila tylko mniej niz 2 min.Mozna sprawdzic w necie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak ad vocem. Ustalone od rana, rozplakatowane i rozmeilowane miejsce nagrania próbowały zmienić dwie osoby a jedną z nich była pani Mazgajska. To sprawdzona informacja z pierwszej ręki. Powodów było kilka - od wcześniej wspomnianego do prywatnej rozgrywki pewnego pana mieniącego się przedstawicielem warszawian z resztą grupy ludzi walczących o jeziorko, który śmiał bezczelnie stwierdzić że mieszkańcy będą im przeszkadzać. Tuż przed wyborami nagle każdemu się zdaje że ma monopol na bronienie jeziorka i robienie z siebie "twarzy" całej akcji

    OdpowiedzUsuń
  6. A kto to jest ten "przedstawiciel warszawian" ? Jest tez podobno "przedstawiciel mieszkancow".Czy ten od "warszawian" to mowiący najdluzej w reportazu TVN ? Cos mi sie nie zgadza bo przedstawiony byl jako mieszkaniec i podpisany takoż.Wiec gdzie i kiedy ci przedstawiciele sie "mienią"? Zalosne to wszystko,interes jest wspolny,klotnie i intrygi tylko nas oslabiaja.Uratujemy jeziorko,ocalimy osiedle.Z tym ze Jeziorko ma wiecej zwolennikow.To każdy głupi wie łącznie ze mna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem kto tu pisze i w czyim imieniu.Przewiduje,ze intencje są ewidentne.Dzielenie ludzi ,przeciwstawianie ich sobie jest wysoce szkodliwe dla naszej,czyli nas WSZYSTKICH sprawy.A już bezsensowne są ataki na p.Mazgajska,ktora najwiecej nam pomogla.Ona zaskarżyła decyzje RDOŚ,ona zorganizowała i współtworzyła KDS - 21 organizacji,które nam pomagają.To są fakty. Czy u nas zawsze musi być tak,ze ci ktorzy zrobili mało lub nic oczerniają tych,ktorzy dzialaja.I prośba do wszystkich:to nie przypadek,ze ludzie są atakowani.Nie dajmy się wciągać w idiotyczne spory gdzie TVN chcial nagrywac.I nie jest prawda,ze np. p.Mazgajska chciala coś zmieniać.Widze tu kilka osób,które stale pisza to samo a ich ręka bardziej przywykła do baseballa niż do pióra.I oni będą stale nas podjudzać i próbować skłócić.Przecież idą wybory,jak zresztą oni sami zaznaczają.Nie połykajmy tej sztucznej przynęty.Przeciwnik Jeziorka jest naszym przeciwnikiem.Wszyscy inni to przyjaciele.A tak na marginesie:ten blog powstal drugiego sierpnia ub.roku.O kampanii wyborczej nikomu sie wtedy nie śniło.

    OdpowiedzUsuń
  8. P.S. Zapomnialem dodac,ze atakowani bedą przede wszystkim ci ludzie,ktorzy przysporzyli najwiecej kłopotu grupie ,ktora podjeła decyzje o zniszczeniu rezerwatu,przy okazji zmieniajac osiedle w slumsy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja powiem tak - nie wiem kim dokładnie jest wspomniana wyżej pani Mazgajska. Pojawiła się znikąd rok temu. Google twierdzi że ma coś wspólnego z płazami. Natomiast jak słyszę (na własne uszy) że ta pani mówi że "tu jest za dużo ludzi" i że "trzeba mówić o ważnych sprawach a nie o tym co się mieszkańcom wydaje" to jako mieszkańca coś mnie trafia. Na dodatek miało być o pękających w moim bloku ścianach, o wodzie w piwnicy a dzięki jąkaniu się tej pani, której wyartykułowanie 4 zdań na krzyż zajęło połowę czasu antenowego, słowa na ten temat nie zdążyliśmy powiedzieć. Mnie osobiście mniej bolą problemy wędkarzy (chociaż mogę je zrozumieć) za to bardziej i namacalniej boli fakt, że ściana w moim pokoju w ciągu ostatniego roku ma już 2 cm odchylenia od pionu i szczeliny po parę centymetrów. Nie używam pałki do dyskusji, ale akurat ten ostatni spęd uważam za zbędny i szkodliwy. Paru "ekooszołomów" potrzebowało tła w postaci mieszkańców. I tyle. Nie dali nam powiedzieć o tym, co wręcz namacalnie wynika z faktu budowy. Woleli zmarnować ten czas na gadanie de facto o niczym i wykazanie oczywistej niekompetencji tej dwójki z urzędu. Tyle, że to nie wymagało zmarnowania 10 minut czasu antenowego który miał być poświęcony całości problemu. Więc proszę nie mówić, że ktoś tu przejmuje się losem mieszkańców. Jasno i wyraźnie widać, że najchętniej rozebralibyście nasze bloki. Ja się na to nawet zgadzam, chcę tylko rekompensaty w postaci takiego samego mieszkania w innym miejscu. Mieszkam tu od 20 lat i nie zamierzam popierać kilku "zielonych" punktujących na swoją kampanię wyborczą. Po wyborach pies z kulawą nogą się o tą sprawę nie upomni, a teraz kandydatka na radną Warszawy nagle się obudziła. Trochę późno.

    OdpowiedzUsuń
  10. To moze ja sie dołoże.Tez mam mokro,jest nawet podejrzenie,ze moze to grozic obsunięciem.Ale wiem jedno:to nikogo nie obchodzi.Jeziorko to sprawa głośniejsza a tez idzie jak po grudzie.Ale coś sie dzieje.A w osiedlu wybila woda,zbudowali droge i szykuja sie do nastepnej i czy protesty pomogły? Zero,nul.Dlatego jak pp.Rosołowskie czy Mazgajskie sie pojawiaja i działają to nie należy im przeszkadzac.Rozgłos zawsze zwieksza szanse.My narzekalismy w mediach były pikiety i pytam:co z tego? A ekolodzy maja prawnikow,lepsze rozeznanie i juz cos zdzialali.Mnie jako mieszkanca gadanie w tv nie interesuje bo nie widze w tym sensu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam, Powiadomiono mnie że na blogu pojawiają się obraźliwe i nieprawdziwe oszczerstwa pod moim adresem. Jeśli osoba, która tu pisze jest rzeczywiście mieszkańcem pobliskich bloków, nie zaś, co znacznie bardziej prawdopodobne po prostu wynajętym trollem, niech poda swoje nazwisko oraz dowody na przytoczone fakty, zwłaszcza próby zmiany przeze mnie czasu i miejsca nagrania telewizyjnego. Akurat nie dysponowałam zupełnie czasem w piątek i na nagranie stawiłam się wyłącznie po namowach kilku osób, więc te stwierdzenia są po prostu zwyczajnie śmieszne! Proponowałam tez inne osoby w zastępstwie zamiast mnie, które być może będą chętniejsze by się wypowiedzieć. Zapewne są inne, bezpieczniejsze sposoby "lansowania się", niż udział w tym akurat konflikcie. Zwłaszcza że jako działający naukowiec jestem uzależniona od decyzji RDOŚ, róznego typu pozwoleń itd. Uczestniczę w tej sprawie ponieważ taka jest wola 21 organizacji zrzeszonych w ramach KDS któremu przewodniczę i ponieważ żal mi było że taka duża grupa osób "spala się" na działaniach obok. Moja organizacja Tryton skutecznie doprowadziła do unieważnienia uzgodnienia RDOŚ, to my skarżymy decyzję budowlaną Marvipolu w WSA i to my złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury w związku z podejrzeniem niewywiązywania się Wojewody Mazowieckiego ze swoich obowiązków m.in. w tej sprawie. Rzeczywiście staruję do Rady Warszawy z okręgu Ursynów i Wilanów ponieważ dostałam taką propozycję (zresztą z 2 różnych list). Chciałabym coś zmienić w podejściu samorządu tak, żeby takich konfliktów w przyszłości nie było. Celem lansowania się chyba wypadałoby zająć się czymś w którejś z tych dzielnic, nieprawdaż? Przez cały czas próbujemy przygarnąć i skonsolidować wszystkie grupy tego konfliktu. Dotąd szło świetnie. Komuś widocznie to jednak nie odpowiada. Ciekawe dlaczego? Chyba nagranie osiągnęło skutek skoro RDOŚ musi zwoływać konferencję w PAP? Jak bardzo ten urząd musi być przyparty do muru... Jeśli potrafi zrobić to wszystko lepiej chętnie odstąpię rolę frontmana, wystarczyło powiedzieć. Ktoś chce skłócić nas bo zaczyna nam iść zbyt dobrze, zaczynamy wygrywać? Wyjaśnienie to pisze tylko raz, nie będę dyskutować z osobami które kłamią i nie mają odwagi się ujawnić.
    pozdrawiam,
    Joanna Mazgajska

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzielnie obrońców jeziorka i osiedla też postrzegam jako prowokację. Rok temu niektórych najgłośniej protestujących mieszkańców nękano głuchymi telefonami. Skończyły się po tym jak opisano to na blogu Bernardyńska. Nie wierzę jednak, że kompletnie zrezygnowano z walki z mieszkańcami Sadyby i obrońcami przyrody,a arsenał środków "czarnego PR" jest dość szeroki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czarnego PR? To juz dawno mamy za soba.Sięgnieto po "mocniejsze" sposoby.Pare osob ma sprawy sadowe,kilkanascie zostalo przesluchanych przez policje za...podejrzenie sfałszowania jednego podpisu pod listem protestacyjnym.Zdumiewajaca jest gorliwość prokuratury ścigającej rzekomych fałszerzy.Miało to slużyc zastraszeniu ludzi a spowodowało wprost przeciwny efekt:zaskarżono szereg uchybień procedury budowlanej.A to dopiero poczatek.Totez prośba:nie dajmy sie sprowokować! Nie dajmy się wciągać w intrygi, np.: kogo TV pokazała a kogo nie.To dziecinada,niestety.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż, nic dodać nic ująć. To zadziwiające zjawisko, że gdy tylko strona społeczna zaczyna odnosić sukcesy (a przebieg nagrania TVN Warszawa niewątpliwie takim sukcesem jest) to nagle się ujawniają tacy "mieszkańcy". Poprzednio lała im się woda z wanny, zjadały ich żaby szare, teraz "nie dano im się wypowiedzieć". Nie dajmy się podzielić, tylko razem mamy szansę coś zdziałać. Pojedynczo, patrząc jakie ogromne siły i przede wszystkim środki stoją "po drugiej stronie", nie uda się wygrać. Nie ma szans na przetrwanie osiedla jeśli pozwolimy zniszczyć Jeziorko ale też nie będzie Jeziorka, jeśli nie będą działać, razem działać, ludzie, w tym ci z osiedla.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zacytujmy:"...Nie używam pałki do dyskusji, ale akurat ten ostatni spęd uważam za zbędny i szkodliwy. Paru "ekooszołomów" potrzebowało tła w postaci mieszkańców. I tyle. Nie dali nam powiedzieć o tym, co wręcz namacalnie wynika z faktu budowy. Woleli zmarnować ten czas na gadanie de facto o niczym i wykazanie oczywistej niekompetencji tej dwójki z urzędu. Tyle, że to nie wymagało zmarnowania 10 minut czasu antenowego który miał być poświęcony całości problemu..."Nie uzywa Anonim pałki,ale okazuje sie ze "spęd" był "szkodliwy".A co się spędza? No co? z pastwiska?? "paru ekooszołomow" potrzebowało tła. A wiec ta czerń robiła za tło.No i nie poruszono "calosci problemu".Tu Anonim wykazał troskę.Nie wyjawił jednak o jaki problem "w całości" chodzi.Ale w ten sposób napuścił "mieszkańców" na "ekooszołomów".Panie Anonimie,język was zdradza.I metoda.Ciągle te same,od lat.Tylko czy ludzie to kupią???

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak widać całe Towarzystwo Wzajemnej Adoracji (czyli słynne TWA) stanęło za sobą murem. Życzę Państwu powodzenia w kadzeniu sobie wzajemnie. Analiza psychologiczna mojej osoby dokonana przez pana "Wodnika" rzuciła mnie na kolana. Zaraz pewnie przeczytam, że jestem zomowcem albo coś. Komentarz osoby podpisującej się jako "Bernardyńska" wycisnął mi łzy, tyle że śmiechu. Tak samo jak dziennik budowy marvipolowskiego osiedla udający blog mieszkańców. Co zaś do pani Mazgajskiej to sama sobie odpowiedziała - powinna szukać poklasku na swoim podwórku zamiast tutaj mącić ludziom w głowach. Najwyraźniej albo żyjecie w jakimś innym świecie albo macie serdecznie poniżej pleców to co myślą o was inni, zwłaszcza ci których podobno (sic!) reprezentujecie. Lub jedno i drugie. Jedyne co wam wychodzi to węszenie spisków, troli, prowokatorów. A kto nie z wami ten z marvipolem i urzędnikami HGW itepe itede. Nadal uważam, że wszystkie podejmowane przez was działania są pozorowane. Reszcie normalnych mieszkańców ponownie proponuję zrzutkę na dobrego papugę i pozew zbiorowy w sprawie uszkodzeń naszych budynków.

    OdpowiedzUsuń
  17. No i znowu mamy podział:nienormalni i "reszta normalnych" .Kto chce być nienormalnym? Jasne,ze wszyscy podążą za anonimem,który odłożył pałkę,jak sam napisał,by smagać arogancją,pogardą dla ludzi,intrygą.Błyskotliwy pomysł z pozwem zbiorowym już od miesiąca jest szykowany.Nie widze przeszkód,zeby anonim z reszta normalnych też go przygotował,zamiast popisywac się pustosłowiem w necie.Mam pytanie:co Anonim zrobił konkretnego co pozwala mu obrażać bez umiaru ludzi? W kwestii formalnej:czy anonim jest zomowcem,to już on sam wie o tym najlepiej.Ja nic o tym nie wiem,nie zbieram plotek. A jeśli chodzi o "ekooszołomów" to na ogół należą do nich tytuły naukowe,stopnie doktorskie itp.Może to różnica w wykształceniu wyzwala takie pokłady emocji do nienormalnych.Pozdrawiam resztę normalnych na czele z Anonimem;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli anonimowy chce udowodnić, że pęknięcia i odchyłki od piony są wynikiem działalności marvipolu to chyba nie zna realiów budownictwa i procedur z tym związanych. Musi też mieć dużo, dużo kasy a i tak nic nie zwojuje.

    OdpowiedzUsuń
  19. a mozę Pani Mazgajska powie czym zajmuje sie jej mąż, czy przypadkiem jako ornitolog nie pisze pozytywnych expertyz developerom? czy Pani Mazgajska skarzyła jakies inwestycje w których jej mąż pisał expertyzy?

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy ktoś może podsumować spotkanie? Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  21. Organ nadrzędny stwierdza Rażące naruszenie prawa przez organ podrzędny w spr. ochrony środowiska w zw. z budową w otulinie Rezerwatu, a tu nagle jakaś konferencja prasowa, wbrew rażącości, czy wręcz przeciwnie? Nie ogarniamy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Proste:urzędnicy chcą udowodnić swoją przewagę.Mają za sobą "prawo" i naszą kase.

    OdpowiedzUsuń
  23. A info o mężu p. Mazgajskiej posiada wszelkie cechy insynuacji.Oczekujemy dalszych wiadomości o rodinie Mazgajskich.Powtarzam:są czasy wyborcze.Są nam podsuwane sztuczne przynęty.

    OdpowiedzUsuń
  24. To co,czy Mazgajska ma poslac męża na bezrobocie bo nagle anonimowemu nie podoba sie jego praca? Ale metody obrzydliwe.To już taki poziom.

    OdpowiedzUsuń

Publikowane komentarze są prywatną opinią komentujących, i blog nie ponosi odpowiedzialność za treść opinii. Opinie wulgarne będą usuwane